Uważaj teraz: skubany grał też w nogę, w kosza, w hokej, w baseball,w dwa ognie, w polo i na Kinectcie:)
Co z tego, że film familijny?
Po tym filmie dzieci będą męczyć swoje psy aby te nauczyły się grać w te dyscypliny co Buddy.
W każdym razie ja od filmu czegoś wymagam i widziałem o wiele lepsze filmy familijne, które nie męczyły mnie tak jak ten film.
Sam pomysł na psa, który gra w siatkówkę jest pochrzaniony
Ten film jest męczący, nie zabawny i jedynie miło się patrzy na samego psa.
Który swoją grą aktorską zamiata zawodowo.
Bo nikt poza nim nie zasługuje na uwagę.
Wiem, że to film familijny ale "Kevin Sam w Domu" miał to coś, a ten film to lipa.
Pozdrawiam.
To, że w filmach familijnych to normalka, szczególnie w filmach familijnych, gdzie występują w roli gł. zwierzaki...
Pewnie, że są lepsze filmy familijne, ten też nie przypadł mi do gustu, ale np mój brat który ma 6 lat był zachwycony i miał przy tym wielki ubaw i trzymał kciuki za drużynę w której grał buddy - zapewniło mu to rozrywkę a ten film nie jest dla starych byków, tylko jest raczej skierowany do dzieci, więc nie widze w tym nic pochrzanionego....równie dobrze byś mógł napisać, że film Martix to kompletnie pochrzaniony film, ponieważ w dzisiejszych czasach takie rzeczy jakie były tak pokazywane po prostu nie istnieją, tak samo jak pies który gra w kosza, siatkówkę itp...
Pozdrawiam.
Jest jedna różnica, pies pewnie nigdy nie będzie mógł grać na poważnie w siatkówkę.
A Matrix mówił o możliwości zniewolenia człowieka przez maszyny, które sam stworzył; stawiał pytania (Czy my też nie żyjemy w Matrixie jak Neo na początku?).
Matrix jest dwupłaszczyznowym filmem (mowa tylko o pierwszej części)
Nie ma nawet co tych dwóch filmów porównywać.